Wiedziałam, że kiedyś mnie to dopadnie i trzeba będzie robić za lokalsa w naszym pięknym mieście Krakowie. No i „trafiła się” świetna okazja. Z Nicole stworzyłyśmy australijsko-amerykańsko-polski duet i poszłyśmy w miasto w tę upalną niedzielę 9 sierpnia 2015 roku. Tak to się zaczęło, ale to dopiero początek. Sukcesywnie blog ten będę rozwijany, aż stanie się niezbędnikiem każdego niestandardowego turysty przybywającego do Krakowa.
Kraków to nie miasto, to sposób bycia i życia.
ZNUDZIŁY WAM SIĘ MIEJSCA „CUKIERKOWE”, CZYSTE I WYMALOWANE STARÓWKI ? TO DAJCIE SIĘ ZASKOCZYĆ PRZEZ MIEJSCA I DZIELNICE, KTÓRE POŁOŻONE SĄ NIECO NA UBOCZU OD STANDARDOWYCH SZLAKÓW, A KTÓRE SKŁADAJĄ SIĘ NA BOGACTWO I KOLORYT MOJEGO MIASTA.
Nie mówię, że nie warto odwiedzić Wawelu czy Sukiennic, wręcz przeciwnie, ale te miejsca znają wszyscy, łatwo do nich trafić i przeczytać mnóstwo informacji w każdym przewodniku.
Więc zaczynajmy nasz rajd po Krakowie.
Jeśli macie jakieś swoje „miejsca” to napiszcie o nich w komentarzach a wtedy ten „przewodnik” będzie jeszcze ciekawszy 🙂

do zobaczenia, a najlepiej do zobaczenia w Krakowie, 
pozdrawiamDorota

PS.
W wolnej chwili rzuć gałką na „światowe” miejsca jakie odkryłam sama lub przy pomocy innych 🙂