Muzeum Guggenheima w Bilbao

Kochamy Franka Ghery’ego za jego tytanowo-betonowo-szklane, pofalowane konstrukcje i trudne do wyobrażenia budynki. Na zdjęciach wyglądają fantastycznie, ale w realu jeszcze lepiej.
Dekonstruktywistyczny budynek Muzem Guggenheima w Bilbao ukończono w 1997 roku i się zaczęło. W zamierzeniach władz miasta, budowa filii słynnego nowojorskiego muzeum miała nie tylko zrewitalizować opuszczone tereny przemysłowe, ale również wyciągnąć miasto z kryzysu, w jakim znalazło się Bilbao po upadku miejscowego przemysłu. I rzeczywiście, decyzja władz okazała się słuszna, a muzeum stało się magnesem przyciągającym miliony turystów każdego roku (nas też).
Dynamiczna bryła budynku zbudowana jest m.in. z blachy tytanowej i szkła. Dynamizm budynku architekt osiągnął przez zastosowanie powyginanych elementów, falistych linii i płynnych form. Do zaprojektowania tego typy konstrukcji posłużono się programem komputerowym CATIA, używanym w przemyśle lotniczym do projektowania elementów samolotu. W środku budynek składa się z atrium, wokół którego rozmieszczone są trzy piętra wystawowe mieszczące prace m.in. Eduardo Chillidy, Andy Warhola, Willema de Kooning, Roberta Rauschenberga. Liczne rzeźby plenerowe rozstawione na obrzeżach gmachu doskonal uzupełnią futurystyczna bryłę budowli.

Więcej o muzeum TUTAJ.
Numer 1 oczywiście Bilbao i jego Muzeum Guggenheima oraz Seattle – EMP (TUTAJ), czyli Experience Music Project a z bliższych lokalizacji Tańczący Dom w Pradze (TUTAJ) i DZ Bank w Berlinie (TUTAJ) koło Bramy Brandemburskiej.  Poza tym jeszcze wiele budynków do zobaczenia:  lornetkowy biurowiec w Venice – Kalifornia, Muzeum Sztuki w Minnesocie, MART Muzeum w Herfordzie w Niemczech (TUTAJ), wieżowiec 8 Spruce Street w Nowym Jorku (TUTAJ)…

Więcej o Kraju Basków możesz przeczytać TUTAJ i TUTAJ.

BILBAO, HERE WE COME, CZYLI FRANK GHERY I SPÓŁKA / BILBAO, HERE WE COME OR FRANK GHERY AND COMPANY