Indie jak widać dają radę. Wystarczy odrobina fantazji a potem jest się na jakimś blogu, nie potrzeba dużo kasy tylko wyobraźnia dekoratora.

A tu dla porównania sklep Harvey’a Nichols’a w Londynie – też nieźle …

Sklep z ciuchami w Indiach kontra Harvey Nichols w Londynie