Gejsza Cio-Cio-San, bez pamięci zakochana w oficerze amerykańskiej marynarki wychodzi za niego za mąż, ale przystojny porucznik Pinkerton uważa ten związek za ekscentryczny żart. Gdy musi opuścić Japonię, obiecuje Cio-Cio-San powrót. Wraca, ale… Niestety nie udało mi się kupić biletów na najpiękniejszą operę o zawiedzionej miłości – Madame Butterfly i na razie nie zobaczę Cio-Cio-San, Pinkertona, Suzuki, Sharplessa, Goro, Yamadori, Yakusida, urzędnika, komisarza, wuja, matki, ciotki i kuzynki na operowej scenie.

Opera Krakowska to nowoczesny teatr z widownią dla 764 miłośników sopranów, altów, tenorów i basów oraz sceną o powierzchni 443 m2 a także sceną kameralną, salami prób i mega nowoczesnym zapleczem technicznym. Na wyposażeniu sceny jest 18 zapadni, scena obrotowa, 7 wózków służących do naziemnego transportu dekoracji, 2 wyciągi kurtynowe, 4 mosty oświetleniowe, ruchome świetlne wieże a dekoracje zawieszone są na trzydziestu sztankietach, mogą udźwignąć scenografię ważącą do 600 kg. To niezwykle fotogeniczny budynek z zewnątrz i wewnątrz. Foyer, widownia, duża scena, orkiestron, wybieg na czerwonym dywanie, nawet szatnia tu zachwyca.

Zabytkowy budynek z półokrągłym dachem, służący na początku XX wieku jako ujeżdżalnia koni, został wkomponowany we współczesną bryłę teatru. Tradycja sztuki operowej w Krakowie liczy ponad dwieście lat i mimo, iż opera przez długie dziesięciolecia borykała się z brakiem własnej siedziby, jej dorobek jest imponujący: 250 premier, wybitni śpiewacy, dyrygenci, inscenizatorzy. Dziś Opera Krakowska mieści się we własnym budynku, zaprojektowanym przez Romualda Loeglera a swoją działalność zainaugurowała w grudniu 2008 roku premierą Diabłów z Loudun Krzysztofa Pendereckiego.

Zapraszam do galerii zdjęć, gdzie budynek Opery Krakowskiej jawi się inaczej. Czas zacząć przedstawienie.

Opera Krakowska