Rzym istnieje od ponad dwóch tysięcy lat i ludzie wciąż tu przyjeżdżają… Wieczne miasto to gigantyczne muzeum na świeżym powietrzu, absolutnie przesiąknięte historią i chociaż wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, to tym razem postanowiliśmy zejść z utartych ścieżek (ale i tak nie ominęły nas wieczorno-nocne peregrynacje od Watykanu do Koloseum, przez Panteon, fontanny i schody).

Jesteś w Rzymie? Idź na plażę.

Ostia Lido może nie jest najpiękniejszą plażą w pobliżu Rzymu, ale można do niej dotrzeć w pół godziny z centrum miasta, więc jeśli nie masz za dużo czasu, a masz ochotę na kąpiel w morzu, opalanie, zbieranie muszelek i takie tam plażowe sprawy, to peregrynujesz właśnie tutaj.

Ciemne piaszczyste plaże są podzielone na obszary prywatne (Stabilimenti Balneari), gdzie za około 5-10 € dostajesz krzesło, parasol i ręcznik (i więcej spokoju), a jeśli nie masz nic przeciwko tłumom, masz swój ręcznik, niepotrzebny Ci parasol i krzesło, to lądujesz na plaży publicznej.

Ostia to także starożytne miasto portowe usytuowane przy ujściu Tybru do morza. Cesarz Klaudiusz kazał zbudować tu sztuczną przystań, Hadrian – kanał łączący port z Tybrem, a Marek Aureliusz – nową drogę – Via Portuensis łączącą port ze stolicą Cesarstwa. Wraz z upadkiem Rzymu, Ostia straciła na znaczeniu, ale po wielkiej świetności na wieki pozostały ślady w ziemi: największe we Włoszech antyczne wykopaliska (Ostia Antica) i XV-wieczny zamek – forteca zbudowany przez papieża. Poza tym wskazane jest raz na jakiś czas pokręcić się bez celu i z dala od wielkomiejskiego zgiełku, co też uczyniliśmy.

Castel Gandolfo nad Jeziorem Albano

Najgłębsze jezioro we Włoszech (170 m) ulokowało się na wysokości 293 m n.p.m., można się w nim zanurzyć lub podziwiać pocztówkowe widoki z wysokości, najlepiej zrobić jedno i drugie.

W starożytności obszar ten był ulubionym miejscem wypoczynku szlachty rzymskiej, w średniowieczu i czasach nowożytnych ich miejsce zajęli dostojnicy kościelni, dziś może tu przyjechać każdy, kto chce zrelaksować się po szaleństwach pobliskiej stolicy i równocześnie pooddychać rześkim powietrzem. Od 2016 roku dodatkowym magnesem jest możliwość zwiedzania dawnej rezydencji papieskiej wraz z boskimi ogrodami.

Rzym poza utartym szlakiem