Niejaki Wallace J. Nichols, biolog morski badający Ocean Spokojny, napisał książkę Niebieski umysł (Blue Mind), w której opisał swoje pięcioletnie badania nad skutkami przebywania w pobliżu wody. Otóż, woda nas uszczęśliwia. Z kolei Hipokrates powiedział: Chodzenie jest dla człowieka najlepszym lekarstwem.

Połączyłam oba te składniki i ruszyłam wałami nad Rudawą. Po prostu wyszłam z domu i już byłam nad rzeką. Kierunek? Do źródeł!

Oto malowniczy spacer wzdłuż rzeki, który uspokoi umysł i odżywi duszę… Start i meta na Salwatorze, zrobione 13 km, 20 514 kroków, 23 piętra i kilka przemyśleń po drodze.

Przechadzkę wałami Rudawy zaczynam od miejsca gdzie Rudawa wpływa do Wisły, czyli u stóp Norbertanek na Salwatorze, potem spotykam parę kawek, przyglądamy się sobie nawzajem i zastanawiam się, które z nas pierwsze odleci… Kawałek dalej, jak co roku, rosną kępki pachnących fiołków i krokusów, wciągam więc trochę zapachu na drogę i ruszam w kierunku architektonicznej perełki – „zardzewiałej” Hali Cracovii Centrum Sportu Niepełnosprawnych, oj, cortenu nie pożałowali! W sumie po drodze zaliczę 6 mostów samochodowych, 3 kładki dla pieszych, 2 mostki dla wiewiórek (nie skorzystałam), 1 most kolejowy, 3 Rodzinne Ogródki Działkowe, 1 ośrodek jazdy konnej, 1 jaz, 2 zbiorniki wodne, 2 kopce (Kościuszki i Piłsudskiego), 1 klasztor. Przyglądnęłam się też skutkom działalności bobrów. To prawdziwi fachowcy w dostosowywaniu środowiska do swoich potrzeb, niestety ich zdolności często przekładają się na szkody w drzewostanie.

Słów kilka o Rudawie

Rudawa powstaje z połączenia potoków Krzeszówki i Rudawki we wsi Rudawa, następnie płynie przez Rów Krzeszowicki, Zabierzów, Grzbiet Tenczyński, gdzie tworzy malowniczy przełom pod Skałą Kmity, a w Krakowie prowadzi sztucznym korytem obwałowanym bulwarami. Rudawa zawsze była ważna dla Krakowa. To z niej odchodziła Młynówka Królewska zasilająca stawy hodowlane, młyny wodne, browary królewskie i fosę dookoła miasta. Z drugiej jednak strony rzeka ta przysparzała Krakowowi dużo problemów, co rok na wiosnę, przepływając przez Błonia wylewała i zamieniała je w mokradła. Dzięki inicjatywie prezydenta Juliusza Lea w latach 1910-12 przeprowadzono regulację rzeki, przeniesiono ją do nowego koryta i tak oto pozytywne skutki tych działań odczuwamy do dziś.

Życie śmieci

Ten spacer byłby jeszcze przyjemniejszy, gdyby nie śmieciowe zapory na rzece, a na brzegu porzucone puszki, flaszki i reszta syfu po imprezowiczach. Czy to na prawdę takie trudne zabrać swoje śmieci ze sobą?

Oto jak wygląda czas rozkładu przykładowych odpadów:

  • Gazeta – 6 miesięcy
  • Bawełna – 1-5 miesięcy
  • Wełna – 1-5 lat
  • Niedopałek papierosa – 5 lat
  • Guma do żucia – 5 lat
  • Konserwa – 10 lat
  • Drewniane krzesło – 20 lat
  • Gumowa opona – 50-80 lat
  • Puszka aluminiowa – 50-200 lat
  • Reklamówka foliowa – 300 lat
  • Papierek po cukierku – 450 lat
  • Pampers – 450 lat
  • Żyłka wędkarska – 600 lat…
  • Szkło – 4000 lat, ale jest nieszkodliwe…

W dobie totalnego konsumpcjonizmu, warto czasem zatrzymać się i pomyśleć o otaczającym nas środowisku. Zróbmy coś z tym, aby śmieci nie stały się naszym dziedzictwem. Małe lub duże zmiany, które wprowadzimy do naszego życia mają ogromny wpływ na naszą planetę, małe działania milionów ludzi potrafią zmieniać świat! Collect Moments, Not Things.

Od dziś jeszcze bardziej przykładam się do zasady 4 R: Refuse, Reduce, Reuse, Recycle – Odrzuć, Zmniejsz, Użyj ponownie, Odzyskaj… i nie ma przeproś!

Spacer wałami Rudawy