Niedaleko Olkusza płynie sobie rzeczka. O borze szumiący, płynie??! Ona tam krąży, drąży, wcina się i meandruje! Ta dzika rzeka ma strome skarpy i jednocześnie tworzy niezwykle malowniczą krainę wyżłobioną w piaszczystym podłożu. Nasz plan na dziś do 13-kilometrowa wędrówka do źródeł Sztoły w Żuradzie. Jak się tam dostaniemy? Dołem, górą, przez las, przez most i po lotnych piaskach…

Sztoła swój początek bierze w lasach koło Bukowca, oprócz pięknych hydrograficznych krajobrazów, miłośnicy urbexu mogą rozkoszować się pozostałościami po Dywizjonie Rakietowym, który stacjonował tu w militarnej wiosce Polis w latach 1962 – 89. Po jednostce pozostały wały ziemne, fragmenty utwardzonych dróg, bunkry oraz koszary, w których obecnie zakwaterowani są seniorzy. Wyrzutni rakietowych nie ma, ale jakby ktoś chciał pogrzebać w piasku to może wydłubać pociski od kałacha, poza tym w runie leśnym namierzyliśmy części do moździerza (bynajmniej nie kuchennego) oraz kamasze z numerem inwentarzowym. Do w/w atrakcji dorzucę jeszcze opuszczoną osadę młynarską Podpolis, w której zachował się mały młyn.

Sztoła to także rarytas dla wędkarzy – można tu złowić pstrąga źródlanego, który jak wiadomo zażywa kąpieli tylko w czystych wodach. Poniżej zalewu Leśny Dwór do Sztoły uchodzi ciek wodny z kopalni Pomorzany w Olkuszu, ale podobno jest badany i nie zatruwa życia innym…

W wielu miejscach w dnie rzeki widoczne są tzw. ripplemarki – piaszczyste zmarszczki ułożone prostopadle do kierunku przepływu wody, które powstają w wyniku silnych prądów wodnych. Ten wartki nurt powoduje, że Sztoła uważana jest za najbardziej górską rzekę na Jurze i wygląda na to, że można tu nieźle przykajakować… Spływy organizowane są na odcinku od zalewu Leśny Dwór do ul. Borkowskiej.

Ze względu na walory przyrodnicze Dolina Sztoły została objęta ochroną przyrodniczą w ramach Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie, wytyczono tu 40 kilometrów szlaków pieszych, rowerowych oraz wspomniany szlak kajakowy.

Ta rzeka, kiedyś zwana Stollą (sztolnia oznacza korytarz górniczy służący najczęściej do odprowadzania wody z kopalni), jest dopływem Białej Przemszy i znajduje się w odległości 40 minut drogi od Krakowa. Nic tylko wsiadać w pojazd, a potem już tylko, wędrować, wędkować, rowerować i kajakować.

***

Miłośników hydro wędrówek zapraszam na moje pozostałe fluwialne wpisy o Dłubni, Rudawie, Baryczy, Wiśle i jeszcze raz Wiśle, Left Fork Trailhead, Szprewie i Okavango. Plum!

Sztoła, czyli pejzaż z meandrującą rzeką