Palermo to prawdziwe włoskie miasto. Głośne, trochę niechlujne, ale przez to piękne i autentyczne, to mieszanka zgiełku i tłustego żarcia i… całkiem niezły kierunek na weekendowy wypad. Kiedyś miasto ze zorganizowaną przestępczością, dzisiaj piękne miejsce do zwiedzania.

Stolica Sycylii ma długą i odważną historię. Tu mieszały się i kwitły cywilizacje wschodu i zachodu, Afryki Północnej i Europy, świata arabskiego i chrześcijaństwa. Wspaniałe pałace i eleganckie zakątki, które wciąż robią wrażenie, chociaż noszą ślady zużycia, są efektem stuleci cudów architektonicznych.

Palermo jest rozległe, ale dostępne na piechotę i łatwe w nawigacji. Podczas zwiedzania warto używać jako punktu odniesienia placu Quattro Canti. To wydeptane skrzyżowanie, gdzie spotykają się wielkie, długie deptaki: Via Maqueda i Via Vittorio Emanuele, przecinające historyczne centrum miasta.

To będzie krótka opowieść, ale pełna zdjęć, architektura jest jednym z największych powodów, dla których warto odwiedzić Palermo… Head up!

Wspaniała architektura

Quattro Canti (cztery rogi) – cztery barokowe fasady, a każda z nich reprezentuje jedną z czterech pór roku, jednego z czterech królów Sycylii i jedną z czterech świętych: Agatę, Krystynę, Olivię i Ninfę.

Fasada jednego z pałaców na placu Quattro Canti

Katedra

Jedną z głównych cech włoskich miast i miasteczek są ich kościoły, a w Palermo jest ich ponad 100 i czasami są to kościelne duety…

Jednak nic nie dorówna wielkością imponującej katedrze NMP Wniebowziętej, która z gracją łączy wiele stylów architektonicznych: normański, mauretański, gotycki, renesansowy i barokowy. Warto wspiąć się na dach budynku i podziwiać stamtąd piękną panoramę miasta.

Wnętrze jest nieco mniej monumentalne, ale nie można przegapić linii południka. Ten pomysłowy dodatek z 1801 roku wskazuje dokładną godzinę południa każdego dnia na aktualnym znaku zodiaku.

Widok z dachu na katedrę NMP Wniebowziętej w Palermo
Wejście do katedry w Palermo
Spacer po dachu katedry w Palermo
Imponująca bryła katedry w Palermo
Imponujące wyjście z katedry w Palermo

Klasztor św. Katarzyny

Niegdyś jeden z najbardziej prominentnych klasztorów żeńskich w Palermo – Monastero di Santa Caterina, od kilku lat udostępniony do zwiedzania. Szczególnie urokliwy jest wewnętrzny dziedziniec pokryty ceramicznymi płytkami, na środku którego stoi fontanna. Można tu odpocząć wśród palm oraz cytrynowych i pomarańczowych drzewek, a potem wspiąć sie na dach, aby podziwiać kolejną panoramę na miasto.

Wewnętrzny dziedziniec dawnego klasztoru św. Katarzyny
Sjesta pod drzewkiem pomarańczowym na dziedzińcu klasztoru
Urokliwy dziedziniec dawnego klasztoru w Palermo
Dawny klasztor św. Katarzyny w Palermo
Widok na wewnętrzny dziedziniec klasztoru św. Katarzyny
Wnętrze kościoła św. Katarzyny
Korytarze klasztoru św. Katarzyny
Widok z dachu klasztoru w Palermo
Siostrzyczki miały widok na Fontannę Wstydu
Panorama z dachu klasztoru św. Katarzyny z widokiem na duet kościołów: ten po lewej to Kościół Santa Maria dell’Ammiraglio a ten po prawej z czerwonymi mauretańskimi kopułami, to Chiesa di San Cataldo
Relaks pod fontanną w klasztorze św. Katarzyny w Palermo

Teatr Massimo – kulturalna potęga

Ten budynek trudny jest do przeoczenia, to największy teatr-opera w całych Włoszech. Został zbudowany w 1897 roku i tylko paryski i wiedeński teatr przewyższały go wielkością. Na wielkich schodach na zewnątrz kręcono kulminacyjną scenę trzeciej części „Ojca chrzestnego”.

Teatro Massimo w Palermo i słynne schody z Ojca Chrzestnego

Fontanna Wstydu

Fontanę Pretoria nazwano kiedyś Fontanną Wstydu ze względu na wszechobecną nagość licznych posągów. Ale czego możemy się spodziewać? W końcu reprezentuje 12 bogów Olimpu wraz z fauną i rzekami regionu Palermo. Fontanna została zbudowana w 1554 roku we Florencji. Miasto Palermo kupiło ją „za długi” i przetransportowało statkiem w 644 częściach w 1574 roku.

Fontanna Pretoria zwana Fontanną Wstydu w Palermo

Na targowiskach Vucciria i Ballarò

Mężczyzna ryczący z głębi płuc zachęca do zakupu tłustego placka zwanego sfincione…. Na hałaśliwym targowisku można się cieszyć życiem próbując oryginalnego ulicznego jedzenia.

Aby jeść jak Palermitanie i spróbować jedną z dziwniejszych potraw ulicznych w Europie, należy udać się na targowiska Vucciria i Ballarò. Na odważnych czekają między innymi Pani Ca’Meusa – puszysta bułka z gorącymi plastrami soczystej śledziony… Nie daliśmy rady… Ale za to stigghiola – jedno grillowane jelitko skrupulatnie owinięte wokół patyczka, poszło w cztery gardła. Kiedyś to były symbole biedy, a dzisiaj popularny street food po który ustawiają się kolejki.

Davide i Federica zachęcili nas do spróbowania grillowanych jelit…
Stigghiola – grillowane jelitka na targu Vucciria, jedno z nich wylądowało w naszych gardłach…
Takie „coś” w Palermo przerabia się na street food…
Pani Ca’Meusa, placuszki z ciecierzycy i krokieciki ziemniaczane – popularny street food w Palermo
Ośmiorniczki były pyszne!
Popularne wśród Palermian karczochy nie skradły mego serca
Cytryny wielkości piłki do rugby na targu w Palermo

Street view z Palermo

Palermo
W porcie w Palermo
W porcie w Palermo
Skrzynki pocztowe w Palermo
Czy w różowym mi do twarzy?
I tak codziennie wisiało takie pranko koło naszego domu…
Uliczna zabawa koło Teatro Massimo
Palermitanki, czyli piękne dziewczyny w Palermo
Niezbyt to była szczęśliwa historia tej miłości…

Weekend w Palermo